Bo mottem Formozy jest „Nigdy nie zostawiamy swoich”

0
1965

Pokonali dystans 10 km usłany naturalnymi i sztucznymi przeszkodami. Na ich drodze była błotnista droga, były doły przeciwczołgowe, czy latające koła. Takie atrakcje zafundował sobie i swojej ekipie polkowiczanin Piotr Ożóg, radny miejski.

W tegorocznej edycji biegu Formoza Challenge 2019 w Obornikach ekipa Ożóga zajęła ostatecznie 13 miejsce. Jest to nie lada wyczyn, zwłaszcza, że w biegu udział wzięło 40 równie wytrawnych drużyn.

Tor Formozy to pot, błoto i walka z własnymi słabościami, ale przede wszystkim to dobra zabawa. Jest to dla mnie jeden z etapów przygotowań do Biegu Morskiego Komandosa, który odbędzie się na koniec sierpnia – mówił nam lider drużyny Piotr Ożóg.

Polkowiczanin swoją przygodę z tego typu wydarzeniami zaczął będąc kandydatem na ratownika górniczego. Jednakże emocje i dawka adrenaliny, którą daje udział w tego typu biegach survivalowych sprawiły, że już jako ratownik nadal chętnie bierze w nich udział i zachęca do tego wszystkich znajomych.

Mottem Formozy jest „Nigdy nie zostawiamy swoich”, a więc wsparcie i współpraca są tutaj kluczowymi elementami. W takich wyścigach można wziąć udział indywidualnie oraz drużynowo. Jest to także świetna okazja do rodzinnego wypadu, ponieważ oprawa tych imprez jest niezwykle bogata i każdy znajdzie tam coś dla siebie.

Foto: archiwum własne Piotra Ożóga

Poprzedni artykuł„112 ratuje życie”- dzieci odebrały nagrody
Następny artykułW PGM gospodarnie i po myśli załogi