Opadł już “kurz” po złotym medalu koszykarek CCC i włodarze klubu rozpoczęli budowę zespołu na nowy sezon. Sezon z nowymi wyzwaniami, bo celem będzie nie tylko obrona mistrzowskiego tytułu, ale przede wszystkim awans do finału Euroligi.
Pierwsze personalne decyzje już zapadły. Kibiców basketu w Polkowicach z pewnością ucieszy wiadomość iż w drużynie zostaje jej mózg – Miljana Bojović oraz MVP finałowej batalii Temi FAGBENLE. I cały sztab szkoleniowy.
Miljana Bojović do CCC wróciła pod koniec grudnia ubiegłego roku, aby wesprzeć Pomarańczowe w walce o mistrzostwo. Wsparcie okazało się nieocenione. Rozgrywająca była jedną z bohaterek walki o złote medale. W pamięci kibiców na długo pozostanie jej trzypunktowy rzut w końcówce trzeciego meczu półfinałowego z Wisłą CanPack Kraków, który wprowadził CCC do finału. „Mili” ma za sobą grę w znanych europejskich klubach, w tym w Fenerbahce Stambuł (2014/2015). Z zespołem Good Angels Koszyce (2009/2010, 2010-2014) czterokrotnie sięgała po mistrzostwo Słowacji. W klubie z Koszyc poznała trenera Marosa Kovacika. Na polskich parkietach, oprócz gry w polkowickich barwach, Bojović ma za sobą także występy w Lotosie Gdynia. Mierząca 181 cm serbska rozgrywająca wraz z naszą drużyną walczyć będzie w sezonie 2018/2019 o obronę mistrzowskiego tytułu. „Mili” sympatię polkowickich fanów zaskarbiła sobie nie tylko walecznością i umiejętnościami na parkiecie, ale także niezwykłą osobowością i przyjazną aurą.
Na polkowickim parkiecie ponownie zobaczymy Temi Fagbenle. Im dłużej trwał sezon tym Temi Fagbenle była większym wsparciem w walce o mistrzostwo Polski. Podkoszowa notowała średnio 15,3 pkt. w meczu na 60% skuteczności z gry i stanowiła o sile zespołu w strefie podkoszowej. Za grę w finałach 26-letnia koszykarka została wyróżniona nagrodą im. Małgorzaty Dydek przyznawaną dla MVP finałów.
– Przedłużenie kontraktu z Temi było jednym z naszych priorytetów na początku przygotowań do nowego sezonu. Pomimo ofert z wielu klubów wybrała grę u nas, co nas bardzo cieszy. Jesteśmy pewni, że będzie naszą silną bronią – mówi Valeriya Musina, generalny menedżer CCC Polkowice.
W trakcie naszych przygotowań do startu nowego sezonu, Temi Fagbenle z drużyną Minnesota Lynx walczyć będzie o obronę mistrzostwa WNBA.
Klub prowadzi negocjacje z czarnoskórą: Alysha CLARK i w tej chwili szanse na jej pozostanie ocenia się 50 na 50. Z polskich zawodniczek na pewno zostanie Weronika GAJDA , która miała znakomitą drugą część sezonu. Sternicy klubu co prawda koncentrują się na szukaniu klasowych zagranicznych koszykarek, ale nieoficjalnie wiadomo iż do CCC ma trafić wysoka polska zawodniczka i będzie to jedyny krajowy transfer…
Ważną wiadomością w kontekście stabilizacji w zespole mistrzyn Polski jest ta, że sztab szkoleniowy pod dowództwem trenera Maroša Kováčika, który sięgnął z CCC po mistrzostwo Polski zostaje w Polkowicach. Pod dowództwem Kováčika zespół przegrał tylko raz i był niepokonany w rundzie play-off. Strony zdecydowały się przedłużyć współpracę, co nie dotyczy tylko pierwszego trenera, ale także z całego sztabu. W roli asystentów trenera pozostaną Karol Kowalewski i Sergii Vozniuk. Cała trójka stanowi zgrany, dobrze rozumiejący się zespół, którego praca przynosi zamierzone efekty. Na stanowisku kierownika drużyny ponownie zobaczymy Marcina Indzierowskiego, dla którego będzie to dziesiąty sezon w Polkowicach.
Sztab medyczny spisał się w ubiegłym sezonie na szóstkę. W zespole pozostanie Tomasz Ruszkowski, który funkcję trenera odnowy biologicznej pełni w polkowickim zespole już od 18 lat. O regenerację koszykarek trzeci sezon z rzędu dbał będzie masażysta Marek Urbanik, a Piotr Kołodziej (terapeuta manualny) nadal będzie leczył wszelkie, nawet mikroskopijne urazy zawodniczek.
Awans do finału Euroligi? Nie kompromitujcie się. To jak pisanie, że celem PDMP jest przejęcie władzy w Polsce.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.