Oddał szpik i uratował życie kobiecie. Dzisiaj opowiada swoją historię

0
3416
Inicjatorem spotkania jest Bogusław Godlewski- prezes Stowarzyszenia Lepsze Polkowice i wieloletni działacz Drużyny Szpiku.

Adam Stankiewicz odnalazł swojego bliźniaka genetycznego w Finlandii. 10 lat temu postanowił, że chce komuś uratować życie i zarejestrował się w bazie dawców szpiku. 4 lata temu odebrał telefon z informacją, że może komuś uratować życie. Nie wahał się ani chwili.

-To decyzja trudna  i odpowiedzialna, którą należy dokładnie przemyśleć i to zanim podaruje się choremu  nadzieję. Nadzieję na  życie- mówi Adam Stankiewicz, który cztery lata temu oddał swój szpik obcej kobiecie z Finlandii. Podczas spotkania w Polkowicach opowiedział swoją historię  innym mieszkańcom.

Adam Stankiewicz- cztery lata temu oddał swój szpik obcej kobiecie z Finlandii. Dzisiaj opowiada swoją historię innym ludziom.

 –Nigdy nie dowiem się kim jest ta kobieta, ale wiem, że żyje i ma się dobrze. Życzę jej wszystkiego co najlepsze, a przede wszystkim zdrowia i jeśli będzie potrzeba oddać szpik jeszcze raz, robię to- dodaje.

-Takie spotkania są bardzo potrzebne- mówi Bogusław Godlewski, prezes Lepszych Polkowic i zarazem wolontariusz Fundacji Dar Szpiku. –Potrzebne są po to, żeby obalać mity i stereotypy dotyczące przeszczepu szpiku. Podczas spotkania mogliśmy się dowiedzieć, jak naprawdę oddaje się szpik. Kolejny raz przybliżyliśmy naszym mieszkańcom cenne informacje. Informacje, które mogą decydować o tym, czy ktoś w przyszłości może uratować ludzkie życie- dodaje Godlewski.

Inicjatorem spotkania jest Bogusław Godlewski- prezes Stowarzyszenia Lepsze Polkowice i wieloletni działacz Drużyny Szpiku.

Historia Adama pokazuje, jak niewiele trzeba, żeby uratować drugiego człowieka. Średnio co godzinę w Polsce jedna osoba dowiaduje się, że ma nowotwór krwi. Bardzo często jedyną możliwością jest przeszczep szpiku lub komórek macierzystych. W pierwszej kolejności sprawdza się zgodność  z osobami niespokrewnionymi, ale bardzo często bliźniacy genetyczni odnajdują się w różnych rejonach świata- tak, jak w przypadku Adama.

-To nic nie boli, nic nas nie kosztuje a ma ogromne znaczenie. Każdy z nas może kiedyś potrzebować pomocy- mówi Adam Stankiewicz.

Co zrobić, żeby być dawcą? –Procedura polega na pobraniu wymazu z jamy ustnej i wypełnieniu formularza. Wyniki oraz dane wprowadzane są do bazy Dawców komórek macierzystych – wyjaśnia Bogusław Godlewski.

Można także zgłaszać  się bezpośrednio  w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w autobusie RCKiK lub podczas ekip stacjonarnych.  Zgłaszając się należy mieć przy sobie dokument ze zdjęciem. Przed zgłoszeniem można zjeść śniadanie i wypić co najmniej jedną szklankę płynu. Po zarejestrowaniu i wypełnieniu kwestionariusza i deklaracji woli, kandydat na dawcę kierowany jest na badanie lekarskie, aby upewnić się, że zgłaszająca się osoba może być dawcą szpiku. Następnie pobierane są dwie próbki krwi a wyniki badań wraz z danymi umieszczane są w polskim Centralnym Rejestrze Niespokrewnionych Dawców Szpiku i Krwi Pępowinowej i później udostępniane całemu światu poprzez zgłoszenie do światowego rejestru Bone Marrow Donors Worldwide (BMDW).

Więcej informacji znajdziecie tutaj:  http://darszpiku.pl/ds_wordpres/

 

 

 

Poprzedni artykułTysiąc drzew na minutę, czyli polkowickie dzieci sadzą drzewa
Następny artykułKałużny na piątym miejscu na inauguracji sezonu