Przez pół Polski po zawód do Lubina

0
719

Mimo pandemii, ciągłych obostrzeń i utrudnień są tacy, którzy jadą przez pół a nawet całą Polskę, by zdobyć kwalifikacje w Lubinie i postarać się o pracę w naszym regionie. W myśl przysłowia „dla chcącego, nic trudnego” do MCKK na kursy przyjeżdżają dorośli na zarówno kształcenie w zawodzie górnika, jak i elektryka. Niektórzy pokonują ponad 350 km, by uczyć się właśnie w stolicy polskiej miedzi.

Nauka nie ma granic, a jak się okazuje w Miedziowym Centrum Kształcenia Kadr już w ogóle nie ma granic geograficznych. To, że na kursy kwalifikacji zawodowych zapisują się miejscowi czy też mieszkańcy Zagłębia Miedziowego to zrozumiałe, ale fakt, że  przyjeżdżają Polacy z odległych zakamarków kraju, to już nie jest tak powszechne i zasługuje na podziw.

– U nas w okolicy nie ma możliwości zdobycia kwalifikacji w tym kierunku. Są tylko „sepowskie” kursy, które trwają dwa dni, a przez dwa dni nie nauczę się tego, co niezbędne. Tutaj od marca do listopada nauczę się wystarczająco, by przystąpić do zawodu. Trafiłem tu dzięki koledze. On znalazł MCKK bo w tym rejonie mieszka jego rodzina. Interesuje mnie ten zawód. Chcę w tym kierunku zarabiać pieniądze w przyszłości. Czasami w Lubinie jesteśmy na cały weekend, czasami na dwa dni. Trochę ta podróż męcząca, ale warto – mówił Gracjan Bogucki z Węgorzyna, z województwa zachodnio-pomorskiego, uczestnik kursu elektryka w MCKK.

Kwalifikacyjne Kursy Zawodowe w MCKK ruszyły w marcu w drugiej odsłonie tego roku szkoleniowego. Wiedzę można nabywać w zawodzie elektryka, technika elektryka, ale i górnika podziemnej eksploatacji kopalin innych niż węgiel kamienny, co jest nowością.

Poprzedni artykułPowrót do przedwojennej tradycji
Następny artykułJubileusz odkrycia złóż miedzi w pandemicznych obostrzeniach