Spokojnie, bez ekscesów i po chodnikach. Polkowiczanie protestują przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych.
Policja nie interweniowała. Około tysiąca uczestników czarnego marszu w Polkowicach, zebrało się w rynku i tuż po godzinie 16.30 ruszyło na przemarsz po Polkowicach, najpierw prze park potem przez ronda na ul. Dąbrowskiego. Kierowcy ze zrozumieniem reagowali na utrudnienia w ruchu. Łączyli się z protestującymi naciskając na klaksony. Wywoływało to zadowolenie protestujących. W trakcie przemarszu nielicznie towarzyszyli im policjanci. Inni obserwowali przemarsz z boku, aby w razie potrzeby ułatwić przejście, ale nie było takiej potrzeby. W przemarszu wzięło udział około tysiąca polkowiczan, głównie młodzież.
Powód protestu jest taki sam jak w całym kraju. Zarówno młodzi jak i starsi obywatele nie akceptują wchodzenia w ich życie z takimi normami prawnymi. Winą za to obarczają rządzących.
Inna formą czarnego protestu był powolny przejazd samochodami przez Polkowice. Wzięło w nim udział kilkadziesiąt aut. Dało się tez zauważyć dwóch motocyklistów, wkręcających silniki swoich maszyn na wysokie obroty.
