Dwa miesiące w areszcie czekają 35-latka, którego polkowiccy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku podczas włamania do piwnicy. Usłyszane zarzuty i decyzja o tymczasowym aresztowaniu to tylko początek kłopotów zatrzymanego polkowiczanina, któremu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Polkowiccy funkcjonariusze dostali sygnał o włamaniach do piwnic jednego z bloków mieszkalnych na terenie miasta. Policjanci ujawnili uszkodzone zabezpieczenia w czterech pomieszczeniach piwnicznych, a chcąc otworzyć ostatnie z drzwi napotkali opór sugerujący, że sprawca nadal znajduje się wewnątrz.
Ze środka pomieszczenia policjanci usłyszeli w swoim kierunku groźby, a gdy siłowo weszli do pomieszczenia w ich kierunku poleciały różnego rodzaju przedmioty. Mundurowi siłą unieruchomili znajdującego się w piwnicy mężczyznę.
Zatrzymany polkowiczanin usłyszał zarzuty, z których najcięższy związany z kradzieżą z włamaniem jest zagrożony karą do 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratura Rejonowa w Lubinie wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Wczoraj lubiński sąd biorąc pod uwagę okoliczności podjętej przez policjantów interwencji, przychylił się do wniosku i zastosował wobec 35-latka najsurowszy z dostępnych środków zapobiegawczych na okres 2 miesięcy.