„Na odcinku drogi S3 pomiędzy Polkowicami i Lubinem prowadzone są prace inwentaryzacyjne i analizowane scenariusze dokończenia inwestycji”. To synteza odpowiedzi z Ministerstwa Infrastruktury na apel prezydenta Roberta Raczyńskiego i burmistrza Łukasza Puźnieckiego z maja tego roku, o niezwłoczne wznowienie prac na niedokończonym odcinku drogi ekspresowej.
„Aktualnie na ww. odcinku drogi ekspresowej S3 prowadzone są prace inwentaryzacyjne, które pozwolą na określenie stopnia zaawansowania dotychczasowego wykonania inwestycji. Analizowane są również scenariusze umożliwiające dokończenie inwestycji i oddanie jej do użytkowania, z jak najmniejszym przesunięciem czasu na zakończenie robót budowlanych w stosunku do harmonogramu inwestycji”, wyjaśnia Agnieszka Krupa, Z-ca Dyrektora Departamentu Dróg Publicznych w Ministerstwie Infrastruktury w liście do włodarzy obu miast.
Burmistrz Polkowic Łukasz Puźniecki nie ukrywa, że nie takiej odpowiedzi się spodziewał. – Liczyliśmy na więcej konkretów ze strony rządowej – przyznaje. – Mieszkańcy Gminy Polkowice chcieliby poznać dokładny termin wznowienia prac na tym odcinku. Każdy dzień przedłużającego się postoju potęguje nerwy i frustrację kierowców, a dodatkowo może być przyczyną wielu niebezpiecznych zdarzeń. Dlatego nadal będę czynił starania o jak najszybsze przywrócenie prac na tym odcinku i zdeklarowanie się inwestora o terminie zakończenia budowy tego odcinka S3 – zapewnia burmistrz Polkowic.
Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia br. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) poinformowała, że zrywa umowę z włoskim konsorcjum Salini, które budowało m. in. feralny odcinek drogi ekspresowej S3 od węzła Kaźmierzów do węzła Lubin Północ. Feralny, bo przez kilka poprzednich miesięcy nic się tam prawie nie działo, co utrudniało codzienne życie mieszkańcom i niosło ze sobą niebezpieczeństwo korków, kolizji i utrudnionego dostępu służb ratowniczych.
Dlatego już na początku maja prezydent Lubina Robert Raczyński oraz burmistrz Polkowic Łukasz Puźniecki wystosowali wspólny apel do premiera Mateusza Morawieckiego. Domagali się w nim m. in. niezwłocznego podjęcia działań zmierzających do wznowienia prac na tym odcinku S3.
„Przedłużająca się budowa powoduje codzienny paraliż komunikacyjny i degradację dróg lokalnych oraz zagrożenie dla mieszkańców, a niedokończony odcinek jest główną trasą dojazdową do zakładów pracy dla kilku tysięcy pracowników kopalń i hut Zagłębia Miedziowego”, pisali do premiera obaj samorządowcy.
Teraz doczekali się odpowiedzi z Ministerstwa Infrastruktury. W przesłanym piśmie wyjaśniono przyczyny zerwania przez GDDKiA umowy z konsorcjum Salini oraz wskazano starania, jakie ministerstwo czyniło aby zaistniałej sytuacji zapobiec. Postulowanej przez samorządowców kwestii podjęcia natychmiastowych działań mających na celu przywrócenia prac na tym odcinku poświęcono jeden, cytowany akapit.
