“Schodami do gwiazd”- pod takim hasłem odbył się koncert uczestników wokalnych i teatralnych warsztatów Polkowickiego Centrum Animacji. –To nie tylko wokalne zespołu, ale i kuźnia talentów- mówi opiekun wokalnych grup Przemysław Szczotko.
Wystąpili po raz pierwszy na scenie polkowickiego kina. Są w różnym wieku i tworzą trzy grupy wiekowe: dzieci, młodzieży i dorosłych. Śpiewać tutaj może każdy kto ma ochotę i czas, by odkrywać swoje talenty.
–Są tacy, którzy rodzą się z talentem, pewnymi predyspozycjami i są tacy, którzy tego wszystkiego muszą się nauczyć. Na przykład maluszki nie potrzebują aż takiej emisji głosu. Z nimi pracuje w inny sposób, staram się wydobyć to, co naturalne. Grupa średnia, czyli nastolatkowie jest bardziej świadoma śpiewania i z nimi skupiam się na technice, interpretacji. Jest jeszcze jedna grupa, którą tworzą starsze osoby. Tu jest najtrudniej. To są często osoby z pewnym bagażem. W śpiewie wszystko słychać. Ludzie przychodzą tutaj po ciężkim dniu, ktoś im coś powiedział, mają gorszy, lepszy humor. Muszą wydobyć z siebie dźwięk, wrażliwość, co często jest trudne, choć kochają, bądź kiedyś kochali śpiewać- opowiada Przemysław Szczotko, opiekun wokalny PCA.
O tym, że to wokalne warsztaty to nie tylko praca z dźwiękami i muzyką, zapewnia uczestniczka zajęć Julia Macioszczyk. –Wiedząc, że można wyrazić siebie poprzez tą piosenkę, pokazać uczucia i to, jak widzi się dany utwór można poczuć się wspaniale. Talent siedzi w każdym z nas i to jest piękne- mówi.
Natomiast Szymon Jaślar uważa, że to doskonała forma wyrazu i samospełnienia.
–Od zawsze lubiłem śpiewać, często na przykład pod prysznicem. Rodzice zawsze mówili, żebym był cicho, bo mogą mnie słyszeć sąsiedzi. Ostatnio postanowiłem coś z tym zrobić i znalazłem się tutaj. To był mój pierwszy występ przed publicznością. Stresowałem się, ale chyba wszystko poszło dobrze– mówi.