Gdy usłyszą dźwięk syreny, mają niecałą minutę, by znaleźć się w autobusie, który pędzi na ratunek, by pomóc górnikom. Tak było również wczoraj w czasie ratowniczej akcji w kopalni ZG Rudna. Za niezwykłą odwagę i ofiarność, Ratownikom z Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego w Sobinie, podziękował dziś premier Mateusz Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki spotkał się dzisiaj w ratownikami z Jednostki Ratownictwa Górniczo- Hutniczego w Sobinie. Ich działania porównał do szarży husarii.
–Chciałem wyrazić swoją wdzięczność za to wszystko, co zrobiliście, i za to, że t akacja zakończyła się sukcesem. Po raz kolejny potwierdziło się to, że górnictwo, ratownictwo górnicze, to jest zawód nie tylko wysokiego ryzyka, ale też bardzo wysokich standardów moralnych– mówił na dzisiejszym spotkaniu premier Mateusz Morawiecki. -Bardzo dziękuję wam za tę akcję. Dzisiaj, w czasach pokoju, mogę porównać tę akcję do szarży husarskiej pod Kircholmem. Jeden z ratowników opowiedział mi, że zaczęliście ręcznie odkopywać zanim przyjechał sprzęt. To pokazuje ogromną determinację, na bohaterstwo i profesjonalizm. Jestem dumny z tego, że Polska ma tak profesjonalnych ratowników- mówił.
Do bardzo silnego wstrząsu doszło we wtorek przed godziną 14:00 na oddziałach G1 i G2 na głębokości 770 metrów. W rejonie zagrożenia znajdowało się wtedy 32 górników. Część z nich odniosła obrażenia, które jednak nie zagrażają życiu. W tej chwili w szpitalach znajdują się cztery osoby, jeden górnik znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej i jego stan określany jest jako ciężki.