Podziękowali za akcję ratowniczą

0
1557

Służby ratownicze, mundurowe i przedstawiciele samorządu  usłyszeli dzisiaj podziękowania za profesjonalnie przeprowadzoną akcję ratowniczą 6 grudnia ubiegłego roku. To właśnie tego dnia doszło do wypadku autokaru przewożącego osoby niepełnosprawne i ich opiekunów, na trasie pomiędzy Polkowicami i Suchą Górną.

Od wypadku minął ponad miesiąc, ale dla ofiar, które przeżyły ten tragiczny wypadek, jakby miał miejsce wczoraj. Przypomnijmy, że autokarem podróżowało 51 osób, które wracały z jarmarku bożonarodzeniowego we Wrocławiu do Międzyrzecza. Zginęła wówczas jedna osoba, natomiast 24 osoby odniosły poważne obrażenia. Dziś, w polkowickim ratuszu spotkali się uczestnicy tych wydarzeń. Samorządowcy z Pszczewa oraz Międzyrzecza podziękowali polkowickim służbom oraz władzom za wzorową akcję ratowniczą.

-Bardzo ciężko przeżyłem ten wypadek. Ciężkie był też to, że przeżywała go moja babcia, która się bardzo o mnie martwiła, nie wiedziała co się ze mną dzieje. Naprawdę fachowa pomoc była w przychodni i wyszliśmy z tego. Chcę podziękować wszystkim, którzy nas ratowali

– opowiada Rafał z Pszczewa, uczestnik wypadku.

 

 

O tym, że akcja ratownicza przebiegała profesjonalnie, podkreślali wielokrotnie przybyli samorządowcy.

-Gdy dotarła do nas wiadomość o wypadku, założyliśmy od razu sztab kryzysowy w naszym urzędzie. Kontakt z burmistrzem Polkowic był szybki i byliśmy w stanie koordynować akcję zdalnie. Cała akcja ratownicza przebiegała sprawie i niezwykle profesjonalnie

– mówił Józef Piotrowski, wójt Pszczewa. 

Profesjonalizm i fachowość polkowickich służb podkreślał również Bartłomiej Kucharyk, wójt Przytocznej:

-Całą akcję ratowniczą mogę ocenić jako wzorową. Nie byliśmy na miejscu tych działań, ale z przekazów medialnych widać, że ta akcja była przeprowadzona w sposób niezwykle profesjonalny. Pod wrażeniem byli także podróżujący tego dnia i ich opiekunowie, którzy mimo traumy, jaką przeszli, są zadowoleni z udzielonej im pomocy. 

Natomiast Remigiusz Lorenz, burmistrz Międzyrzecza zaznacza, że żadna gratyfikacja finansowa i upominki, nie zastąpią ludzkiego uścisku dłoni w podzięce.

-W sytuacjach kryzysowych zawsze polegamy na służbach, które nagle zaczynamy dostrzegać, ale jakże często brakuje zwykłego słowa “dziękuję” po akcji. Pamiętajmy, że na co dzień to osoby, dzięki którym  możemy się bezpiecznie czuć, ich nie widać na pierwszy rzut oka, ale są wśród nas. Byli również w czasie wypadku i dlatego jesteśmy tutaj dzisiaj, żeby uścisnąć ich dłonie i powiedzieć “dziękuję”. 

Jako jedne z pierwszych z miejscu wypadku, były polkowickie policjantki sierż. Marta Jarmakow oraz sierż. Marta Ryfa.

-W akcji pomagał nam pan, który był uczestnikiem tego wypadku. Wyciągał osoby ranne z autokaru, pomagał im, a także nam w ustaleniu liczby osób podróżujących tym autokarem i ich tożsamości. Bardzo dziękujemy. Taka pomoc jest nieoceniona 

– mówi Marta Ryfa z KPP w Polkowicach. 

Obie policjantki spotkały się dziś ponownie z jednym z pasażerów autokaru, z którym tamtej feralnej nocy współpracowały.

Na miejscu zdarzenia przez cały czas obecny był również Łukasz Puźniecki, burmistrz Polkowic. Jak sam przyznaje, to były pierwsze dni po objęciu urzędowania i ogromne wyzwanie.

 Jestem wdzięczny służbom za modelowe przeprowadzenie tej akcji. Wszystko na miejscu było prowadzone w sposób bardzo wyważony. Takie informacje otrzymałem też od wojewody dolnośląskiego, który wraz ze sztabem kryzysowym na poziomie wojewódzkim byli pod wrażeniem przeprowadzonej akcji. Jestem dumny z naszych służb –  mówi burmistrz.

W czasie spotkania nie brakowało ciepłych słów i licznych wzruszeń. Podziękowania odebrali dzisiaj m.in. strażacy PSP i OSP z całego regionu, ratownicy medyczni, przedstawiciele Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego KGHM, Polkowickiego Centrum Usług Zdrowotnych, Straży Miejskiej i Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach.

Poprzedni artykułZmarł Paweł Adamowicz. Samorządowcy żegnają prezydenta Gdańska
Następny artykułParaliż na drogach